Czechosłowacka lampa sufitowa, złożona głownie z dużego szklanego klosza. A dodatkowo z metalowej w srebrności poczynionej sztycy na której wisi.
Ładna ? Bardzo ładna. Świeci pięknym ciepłym światłem (lub zimnym) w zależności jaką żarówkę się wkręci. Do dołu i na boki świeci.
Klosz od dołu jest zamknięty. Ale jak zamknięty ! Mi kojarzy się jego dół ze środkiem jakiegoś owoca południowego (tak się kiedyś mówiło na mandarynki i pomarańcze, innych nie było). W każdym razie dół klosza robi całą lampę.
Co jest super, ekstra, świetne ? A to, że klosz jest poczyniony z jednego kawałka szkła, a na dodatek takiego drugiego jak żyję nie widziałem. Znaczy się biały kruk wśród lamp.
Klosz mimo, że swoje lata ma jest w stanie prawie że idealnym. Rys, pęknięć, zarysowań itp brak.
Inaczej ma się sprawa ze sztycą złotą na której klosz wisi. Na niej widać upływ czasu przez który służyła. Mówiąc wprost przetarcia srebrnego koloru są i pokazaliśmy je na zdjęciach.
Poza tym nic mi nie jest, a lampie to już w ogóle.
Lampę należy powiesić zaopatrując ją w jedną żarówkę z dużym gwintem (E27) i cieszyć się z ładnego ciepłego (lub zimnego) światła, mlecznego i rozproszonego światła, którym świeci.
Lampa nie jest duża, ale bardzo rzadka i efektowna.
Wysokość całkowita : 84 cm
Wysokość klosza : 26 cm
Średnica klosza : 31,5 cm