Klasyczny klasyk jak to mówią Ci którzy tak mówią. Czyli kwietnik który się zapatrzył w stolik kawowy, a tak naprawdę jest jego miniaturką.
To tak jak z turem, który ma swoją miniaturkę, czyli córkę. Czy jakoś tak. Nie ogarniam.
Kwietnik ma wszelkie atrybuty stolika kawowego, tylko nie da się przy nim wypić kawy we trzy osoby, bo we dwie już bym się pokusił,
a w jedną na stówę da się.
Ma trzy nogi i ma laminowany niebieski blat. Ma też turkusową oblamówkę wokół blatu. Poza tym ma się też dobrze.
Laminat ma jeden niewątpliwy plus. Łatwo wszytko z niego się zmywa. Na laminacie drobne rysy użytkowe. A i owszem.
W końcu to kwietnik vintage, więc coś mieć musi co świadczy o jego wieku.
Poza tym jest w dobrej formie. I zgrabny jest muszę dodać. Ma trzy małe dziurki w rogach swych, czyli w rogach blatu (zdjęcie).
Czemu ktoś mu to zrobił my nie wiemy. Zrobił może z miłości. Ludzie różne rzeczy robią z miłości. Zazwyczaj dziwne.
Czyli wszytko by się zgadzało.
A reszta ? A reszty nie trzeba. O pardon, resztę widać na zdjęciach.
Wysokość : 37 cm
Szerokość : 30 cm
Głębokość : 30 cm