To ten właśnie żyrandol z serii „wspomnienie z dzieciństwa”, lub też eklektyzm rodem z lat 80. XX wieku. W każdym razie lampa da się lubić i nie ma co się jej czepiać.
Wygląda ładnie i bardzo klasycznie. A na dodatek zachowała się w prawie że idealnym stanie. No i te złocone dodatki. No malina bym powiedział.
Wszytko gra i buczy. Jedynie oczko do zawieszenia jest nieco krótkie, więc trochę się trzeba namęczyć wieszając to cudo na suficie.
Klosze szklane, mlecznobiałe zachowane bez zarzutu. Przyjemnie rozpraszają światło z żarówek płynące.
Trzy żarówki z dużym gwintem (E27) i jedziemy prosto do Polski Ludowej, ale raczej do jej schyłku. Taki powrót do przyszłości, tyle że nasz rodzimy, krajowy.
Wysokość lampy : 41 cm
Średnica lampy : 40 cm
Średnica kloszy : 14 cm