Polska szklana lampa biurkowa o wdzięcznej nazwie OSK-10. Ciężka jak jasna cholera (5 kg) cudna jak niejeden kryształowy wazon stojący na regale u rodziców. Ma w sobie to coś.
Aluminiowe obejmy (ta górna z gustownymi otworami mi natychmiast kojarzy się ze statkiem kosmicznym z „Bliskiego Spotkania Trzeciego Stopnia”). Normalnie klasyk.
Lampa jest tak dziwna, że aż piękna. Świeci dwiema żarówkami z dużym gwintem (E27), umieszczonych w górnej części. Zachowana w naturalnym swoim stanie. Zabrana z domu z miasta Pułtusk, skąd rodem jest.
POLAM nie jedno ma imię. Tu ma wyjątkowo tajemnicze, powiedziałbym niezwykłe.
Pierwsze wrażenie jej paskudności natychmiast znika gdy tylko się ją odpali.
Naprawdę jest wyjątkowa pod każdym względem.
Na spodzie posiada tabliczkę znamionową (zdjęcie).
Wysokość : 34 cm
Średnica klosza : 25 cm
Średnica podstawy : 25 cm
Waga : 5 kg
Jeśli masz lampę, która wymaga renowacji możemy Cię w tym wyręczyć.
Robimy to naprawdę dobrze.