Mówią o nim na mieście, że on z Huty Szkła Gospodarczego „Ząbkowice” jest. No to ja za nimi do tej tezy się przychylam. A jak się coś zmieni, to ja opis zmienię.
A na ten moment powiem krótko. Ładny, duży, czerwony. Prawie nie przepuszczalny dla światła dodam. Stabilny to i do kwiatków się nada, ale za razem paradny więc sam z siebie jest bardzo dekoracyjny. Wzdłuż wazonu zgrabnie doklejony pasek szkła w tym samym odcieniu czerwieni co on sam. Wazon ten znaczy. Niesymetryczny w swojej bryle, z pofalowanym rantem na wlocie.
W latach 70. XX bodaj w każdym domu był jakiś ślad produkcji z Ząbkowic. Głównie rzeczy ściśle użytkowych, czyli mis, talerzy, salaterek, cukiernic itp. Ale były też elementy dekoracyjne, że tak powiem. „Wyższa forma potrzeb”. Czyli każdy miał coś, co było wystrojem wnętrza, a to już coś, a nie tylko wazon na kwiatki.
Można wiec uznać wazony za rodzaj zbytku, dbałości o estetykę przestrzeni domowej, nie zapewnianie podstawowych potrzeb, a już coś więcej.
Z tego co mi wiadomo nie były to też rzeczy tanie.
Ja nazywam je formami miejskimi, miejskim folklorem, by nie mówić wzornictwem mieszczańskim.
Lubię je, bo są nieprzegadane, zaopatrzone w proste bryły, trochę jakby skandynawskie.
Wazon jest w stanie idealnym. Ukruszeń, braków w masie brak. Kilka powierzchownych użytkowych płytkich zarysowań na spodzie podstawy pewnie ma. Kto by nie miał od tego przesuwania, niech pierwszy podniesie rękę.
Huta Szkła Gospodarczego „Ząbkowice” w Dąbrowie Górniczej już nie istnieje.
Wysokość : 37 cm
Szerokość : 16 cm
Głębokość : 12 cm
Wymiary wlewu : 6/10 cm
Średnica podstawy : 9 cm