Cóż mogę powiedzieć na temat tego kinkietu.
Jeśli Ci się podoba, to warto go mieć. Wyjątkowy, nieco brutalistyczny w swoim wyrazie. Kawał pięknego falowanego szkła z mocną także falowaną strukturą.
Na zdjęciach myślę, pokazaliśmy co trzeba. Falowane szkło zawieszone jakby w przestrzeni. Jedynie w czterech miejscach, tam gdzie są chromowane śruby mocujące dotyka bezpośrednio do metalowych pleców które przytwierdza się do ściany, lub sufitu za pomocą czterech wkrętów. Duży więc może być także plafonem na ścianie.
Kinkiet podłączany do instalacji elektrycznej bezpośrednio ze ściany.
Szkło robi lampę. A to szkło zachowane jest bez jakiejkolwiek skazy, obtłuczenia, rysy czy co tam jeszcze ze szkłem może być. Pewne ślady zużycia widać na metalowych plecach lampy, no ale one są z tyłu. Całkowicie zasłonięte większym od nich szklanym kloszem.
Potrzebne są cztery żarówki z małym gwintem (E14), raczej te z podłużną bańką (świecowe). Takie jak na zdjęciu.
Bardzo spektakularny, także ze względu na rozmiary. Ale to te szkło robi całą robotę. Mocno fakturowe rozprasza cztery punkty świetlne, którymi świeci lampa.
Sprawdzona instalacja elektryczna, wymienione kable, lampa bezpieczna gotowa do użytku.
Wymiary klosza : 36/36 cm
Wymiary metalowych pleców : 33,5/33,5 cm
Głębokość całkowita lampy od ściany : 10 cm
Głębokość metalowych pleców : 1,8 cm