Zachowana w naturalnym stanie wyśmienita i dodajmy, że rzadka lampa Luxo L 201-01.
Lakierkę ma w kolorze powoli wracającym do łask. Czyli w kolorze brązowym. W tym jakby najbardziej brązowym z brązowych. Czyli tym o którym śpiewał Rysio Rynkowski w znanym szlagierze o tym, że dziewczyny lubią brąz. To właśnie ten brąz. Lakier ma kilka rys, głównie na kloszy lampy, Który oprócz tego, że je ma to jest obrotowy, ale jedynie w linii poziomej. Obie te przypadłości starałem się jak najdokładniej pokazać na zdjęciach.
Ramiona zachowane w bardzo dobrej formie, a sama lampa użytkowo jest w absolutnie 100 % kondycji. A zasięgi ramiona mają naprawdę spore. Także klosz jest całkiem spory. Ma w środku bardzo ciekawy odbłyśnik. Warto rzucić okiem na zdjęcia. Ja się z takim nigdy nie spotkałem. Wgnieceń i innych takich niet.
Do zabawy z lampą potrzebna jest jedna żarówka z dużym gwintem, czyli E27.
Zachowała się tabliczka znamionowa.
A cała konstrukcja jest przykręcana do blatu. Jest wyjątkowo stabilna i mobila. Można o niej śmiało mówić „dobra niemiecka robota”.
Włącznik w górnej części klosza. Lampa swobodnie daje się ustawiać w dowolnej pozycji, daje się kręcić wokół osi uchwytu mocującego na blacie.
Ot i cała tajemnica lampy L 201-01.
Wysokość minimalna/maksymalna : 49/84
Średnica klosza : 24,5 cm
Wysokość klosza : 12 cm
Długości ramion : 45 cm
Szerokość wewnętrza ścisku nablatowego : 6,2 cm
Pamiętaj, że kupujesz używany przedmiot. Nie bez powodu nie jest w 100% jak nowy.