Jak to się kiedyś mówiło „mam żyłkę do robienia żyrandoli”.
I w ogóle nie chodziło o posiadanie żyłki z której można zrobić
żyrandol. Normalnie nienormalne.
A w spółdzielni Rozwój w Kłobucku mieli zdolnych żyłkarzy co najmniej kilku, albowiem mnogość wzorów żyrandoli wyplatanych żyłką była wielka.
I kolorów plastikowej konstrukcji na której żyłki owe wyplatali także kilka było. Sam widziałem żółte, niebieskie i czerwone.
Czerwone wydają się najpopularniejsze. My prezentujemy jeden z wielu. Taki co idzie bardziej wzdłuż niż wszerz.
Szersze, a niższe także się zdarzały.
Egzemplarz prezentowany tutaj jest w stanie nienagannym. Wszystkie żyłki są całe, naciągnięte jak ta lala. Stąd zarzucić nic mu się nie da.
Wieszać i świecić, nie pozostało nic innego.
Wysokość całkowita : 75 cm
Wysokość klosza : 30 cm
Szerokość : 30 cm
Głębokość : 30 cm