Stoik kawowy pełną gęba można by powiedzieć. Jest nieduży, ale wystarczająco duży na mój gust. Dwie osoby z kawą mogą przy nim poszaleć.
Zgrabny niesymetryczny blat, to może się podobać. Trzy smukłe drewniane nogi, toczone. Nie są wykręcane.
Osadzone w drewnianych klockach, czyli mniej narażone na wyrwanie z blatu.
Stolik zachowany w dobrym stanie vintage. Dwa widoczne „mankamenty” to punktowe odbarwienie na blacie (zdjęcia) i przetarcia lakieru na rancie blatu (zdjęcia).
To nie umniejsza w żaden sposób estetycznych i użytkowych walorów stolika. W końcu to stolik vintage, no nie ? Nie może być idealny, a temu do ideału tak znowu dużo nie brakuje.
Blat poza tym jednym odbarwieniem jest zachowany w bardzo dobrej kondycji. Okleina równo przylega do jego powierzchni.
Blat z laminowaną okleiną jest bardzo wygodny w codziennym użytkowaniu. Wystarczy wilgotna ściereczka.
Powierzchnia blatu wygląda trochę tak jak położona na nim cerata. Taka klasyczna cerata z zakładu żywienia zbiorowego, czyli stołówki.
Wysokość : 56 cm
Wymiary blatu : 72/55,5 cm
Rozstaw nóg : 74/62
Waga : 5 kg