Absolutnie niepowtarzalna. Koniec. Serio, drugiej takie nawet z trzema świecami nie znajdziesz. Bardzo mała, ale jak wiadomo nie od dziś to właśnie małe jest piękne.
A to małe jest bardzo piękne. Skojarzenia ze statkiem kosmicznym jak najbardziej trafne. Lampa na pewno powstała w latach 70. we Włoszech (stamtąd przyjechała) i tam była pierwotnie zakupiona. Całość jest metalowa, czyli porządna, a klosz mleczno-biały jest jak to klosz, szklany. Całość w idealnym stanie, bo części metalowe na nowo przez nas polakierowane, także w środku (zdjęcia). Klosz mocowany na trzy śrubki (te fioletowe). Wystarczy je odkręcić i sam wyłazi. A klosz bez ukruszeń, pęknięć i wyszczerbień jest.
Ma kilka (bodaj trzy) mini czarne kropki, których ni cholery nie zmyjesz. Coś się zadziało w procesie produkcyjnym w hucie. Jakieś paprochy, czy coś upadły były na niego.
UWAGA ! Nie należy dokręcać fioletowych śrubek do końca po zamocowaniu klosza na podstawie lampy, bo może pod zbyt dużym naciskiem pęknąć.
Potrzebna jest jedna żarówka z małym gwintem, czyli E14. I lecimy !
Wysokość : 19 cm
Średnica klosza : 16 cm
Wysokość klosza : 6 cm
Rozstaw nóg : 17 cm