Absolutnie wyjątkowy mebel. Zachowany w idealnym stanie z prawie niezauważalnymi śladami czasu.
Stojący ideał z funkcją opuszczania i podnoszenia blatu.
Blat ułożony z kafli 15X15 w stanie fabrycznym. Kolory kafli w rzeczywistości jeszcze bardziej intensywne i nasycone.
Technika nakładania szkliwienia mi jednoznacznie kojarzy się z Fat Lavą, niemieckim sposobem szkliwienia ceramicznych wyrobów w okresie lat 50-70 XX wielu.
Tutaj czerń to czerń nocy bezgwiezdnej na wsi niezelektryfikowanej. A czerwień to czerwień krwi najprawdziwszej.
Rant stalowy, nogi chromowane bez ubytków. Mechanizm do podnoszenia i opuszczania ławy sprawny i bardzo porządnie zrobiony jak to na niemiecką robotę przystało.
Ława waży coś w okolicach 50 kg, więc musi mieć konstrukcję nie lada. I ma.
Można spokojnie założyć, że przez następne 100 lat nic się w jej wyglądzie nie zmieni.
Obecnie ciężko byłoby o mebel, który daje taką gwarancję.
„Krwawa Ława” jak ją pieszczotliwe nazywam jest bez wątpienia jedyna w swoim rodzaju. Niepowtarzalna i takie tam.
Szerokość : 152,5 cm
Głębokość : 61,5 cm
Blat : 61,5/152,5 cm