Są lampy podobne do innych, czyli takie które się nie wyróżniają w tłumie innych lamp i są takie które zapamiętujemy już po pierwszym spotkaniu.
Dokładnie tak jak z nowo poznanymi ludźmi. Ta należy zdecydowanie do tych drugich.
Taka niby zwyczajna, tutaj metalowa noga, a tam szklany klosz. Nic specjalnego, ale zupełnie inne proporcje i to już robi. Robi też jej wielkość, bo nie jest to mała słodka lampa nocna. Ta jest na tyle duża, że właściwie niezbyt duże pomiesczenie jest w w stanie oświetlić w całości. Może nie tak, żeby w każdym kącie można było książkę czytać, ale na tyle by się o coś stojącego na podłodze nie potknąć.
Duża fajna lampa z ładnym ciężkim karbowanym szklanym kloszem cudnie rozpraszającym światło. A do tego szeroka metalowa noga która chowa pod sobą trzy nieduże szczupłe nóżki zakończone gumowymi skarpetkami. Tak by nie rysować niczego na czym lampę postawimy. Wszytko przemyślanie. Wszytko także w wyśmienitej formie.
Tak mogłyby wyglądać wszystkie przedmioty vintage. Właściwie nienagannie.
Nawet na czerwonym lakierze nie ma żadnych widocznych zarysowań. Po prostu piękny stan.
Wysokość : 24 cm
Szerokość : 26 cm
Głębokość : 26 cm
Średnica klosza : 26 cm
Średnica podstawy : 19,5 cm
Wysokość klosza : 16 cm