Lampa wisząca z przełomu lat 70/80 XX wieku wykonana z mlecznobiałej pleksi firmy Harco Loor z siedzibą w Haarlemie w Holandii.
Zwyczajowa nazwa „Kapelusz Wiedźmy” wziął się bez wątpienia z rzekomego podobieństwa tego typu lamp do kształtu nakrycia głowy pań zajmujących się czarami. Dla nas to nieco orientalne porównanie, bo o ile mi wiadomo czarownice w Polsce takich nakryć nie nosiły.
Biały klosz daje bardzo przyjemne rozproszone światło głównie w dół. Pośrednio świeci wokół siebie, bo klosz jest półprzepuszczalny. Ostatecznie lampa sprawdza się doskonale jako źródło światła użytkowego np. nad stołem, ale swietnie poradzi sobie także jako oświetlenie główne w nie za dużym pomieszczeniu. Daje też sporo wrażeń estetycznych
Stan zachowania nadal bardzo dobry z lekkimi śladami użytkowania, w zasadzie nie widocznymi w codziennym użytkowaniu. Jedyne co zatrzymało moje oko to delikatne odkształcenie białej tulei tuż nad kloszem. Gdy lampa wisi nie do dostrzeżenia.
Okablowanie zostało sprawdzone i przetestowane. Mechanizm podnosząco-opuszczający nieustająco działa bez zarzutu.
By zaświeciła potrzebna jest jedna żarówka z dużym gwintem (E27).
To jeden z bodaj dwóch oprócz kuli najbardziej klasycznych, niezatapialnych kształtów lamp wiszących, który nieustająco sprawdza się w większości aranżacji wnętrz. Po prostu klasyk.
Długość w zwisie (maksymalna/minimalna) : 67,5/172 cm
Średnica klosza : 50,5 cm
Wysokość klosza : 35 cm