Ja tam zawsze będę najbardziej obstawał przy nieskomplikowanych rzeczach użytkowych. Takich na ten przykład jak ten kinkiet, lampa ścienna, czy też plafon, czy lampa sufitowa.
I użytkowy i estetyczny. I dużo światła daje. I trzema żarówkami świeci na duży gwint. Tymi, no E 27.
Zachowany w bardzo dobrym stanie naturalnym. Nic mu nie jest. Jest biały więc neutralny. Dopasuje się do każdej przestrzeni mieszkalnej. Widziałbym go także w kibelku, a tam się raczej nie mieszka. No chyba, że ktoś lubi. Ale w łazience to już zamieszkać się da.
Zawieszany na trzy śruby, lub na jeden hak w zależności od tego gdzie ma być zainstalowany. Czy na suficie, czy na ścianie.
Zasilany bezpośrednio kablem ze ściany. Swój kabel oczywiście ma, a nawet ma kostkę do której można się podłączyć. Jest absolutnie ogarniętym kinkietem, lamą ścienną. lampą sufitową, czy też plafonem.
Co tam komu potrzeba. Taki jest ten kinkiet. I cóż, że ze Szwecji. Ano w tym przypadku całkiem sporo, tyle że on z Węgier jest zasadniczo.
A na dodatek nadaje się do pomieszczeń gdzie się ludzie chlapią wodą. Czyli np do takiej łazienki się nadaje. A dlaczego? Bo ma gumę taką … taką wokół klosza co go dokładnie izoluje od tej wody co nią się ludzie w łazience chlapią. Czyli jest zabezpieczony przed zwarciem prądu z wodą. Takie rzeczy.
Dodam jeszcze, że zakładanie i zdejmowanie szklanego klosza jest wysoce przemyślane i dzięki temu bardzo łatwe i przyjemne. Słowo.
Średnica klosza : 36 cm
Średnica metalowego uchwytu do ściany : 32 cm
Głębokość od ściany : 12 cm
Głębokość szklanego klosza : 7 cm
Głębokość metalowego uchwytu do ściany : 4,5 cm