Zdobyty na warszawskiej Pradze sekretarzyk co często w przyrodzie nie występuje.
Czyżby Krakusy nie chciały oddawać to co ich nie dalej niż do Nowej Huty i stąd tak mało uciekinierów dotarło do Warszawy?
Tego się nie dowiem. A może dlatego że ciężkie zimy były w latach 70. i meble nie docierały zbyt daleko poza Kraków.
Takich niesprawdzonych teorii mamy mnóstwo. Grunt że ten dotarł i przeżył w Warszawie w zdrowiu i pogodzie całe 50 cudownych lat (na metce jest dokładna data powstania – 5 styczeń 1970 rok).
Jest w naprawdę świetnej formie, a prezencję ma nieustająco nienaganną.
Wszystkie elementy oryginalne, łącznie z suwanymi szybami.
Tylko dlaczego komplet robiony w Krakowskich Fabrykach Mebli nazywa się Cracovia… naprawdę nie mieli innych pomysłów?
Wysokość : 180 cm
Szerokość : 100 cm
Głębokość : 45,5 cm
Jeśli masz mebel, który wymaga renowacji możemy Cię w tym wyręczyć.