Huta Szkła Gospodarczego „Sudety” w Szczytnej Śląskiej, szkło sodowe, barwione w masie i takie tam można by powiedzieć. Ale to wydaje się nieco niegrzeczne, to coś powiem o stanie wazonu. No więc on jest w bardzo dobrym stanie, zasadniczo. I nic mu nie jest, dodam.
Szkło mocno napowietrzone, więc bąbelków niedużych ma trochę. Jak ktoś lubi to radość. Jak ktoś nie lubi to już mniej.
Czyli jak to się mówi w branży „letkie antico” (to o te bąbelki chodzi). O co chodzi ? Nie wiem, nie znam się, nie orientuje się, zarobiony jestem.
Rys użytkowych nie stwierdzam, jakieś drobne na podstawie pewnie by się dało wymacać, no ale czy wazon jest do macania, czy do oglądania ? Rant wyszlifowany na płasko, bez skaz.
No przyjemny z niego aniołek, jak to aniołki. Tata pewnie nie był, to przynajmniej dziecko anielskie sprawił był sobie. No i nam przy okazji.
Przejścia kolorów od dołu (lub też od góry) ma takie : czerwony -> żółty ->czerwony. Czyli wazon po przejściach jest, ale całe szczęście kolorowych.
A tak w ogóle to kielich ma nieco większą średnicę niż podstawa. I o to chodzi, i o to chodzi. Ja tam lubię takie proporcje.
To może jeszcze wymiary podam Panie i Panowie.
Wysokość : 25 cm
Średnica wlewu : 9 cm
Średnica podstawy : 8 cm