Komoda/bufet z czarnym szklanym blatem, Polska lata 60.

To mebel z tzw mebli ładnych, a to za sprawą przecudnego rysunku na fornirze z przodu komody. To robi wszytko.

Elegancji dodaje czarna gruba szyba spełniająca rolę blatu. Można np. bardzo dużo białego proszku na niej rozsypać w trakcie imprezy (żarcik).

Drzwi ma trzy (prawie rym mi wyszedł proszę zauważyć). Dwoje zamykane na klucz (rymu nie ma), co znaczy że można w meblu skrywać tajemnice. Mogą być różne. Małżeńskie, rodzinne … państwowe i inne też.

W jedynej i dzięki temu głównej komorze po całej długości półka, którą można wyjąć jeślibyśmy znaleźli jej inne zajęcie.

Łatwo wyjąć i włożyć ją samemu.

Nie wielkie oznaki czasu cieszą bardzo. Dwa najbardziej widoczne są na środkowych drzwiach (delikatne i bardzo małe wgniecenie lakieru) i pękniecie lakieru na górnej listwie (zdjęcia). Oba nie mają żądnego wpływu na obniżenie walorów estetycznych mebla.

Wysokość : 79 cm
Szerokość : 114,5 cm
Głębokość : 38,5 cm