Kosmiczny DDR atakuje.
Takie cuś z takiego czegoś.
A dokładnie z VEB Tafelgeräte Dessau.
I jeszcze bardzo ładnie się nazywa : S 915
Lata 70.
Całość z aluminium, z bardzo ciężką żeliwną podstawą schowaną pod pokrywą. Się łatwo nie przewróci. Kot tak łatwo nie da rady.
I ma jeszcze jeden ciekawy myk. Jak się ma dwie takie (my mamy) to można jedną przedłużyć dokręcając sztycę z drugiej. Niby nic, a cieszy.
Wtedy z biurkowej robi się nieduża podłogowa 6 – cio punktowa. No wypas. Pełen bym powiedział.
Wszystkie punkty świetlne można kierować w dowolnym kierunku i zmieniać ich wysokość odkręcając i przykręcając okrągły zacisk znajdujący się z boku każdej z nich.
Lampy są w dobrym stanie. Minusy to delikatne obtarcia czarnych namalowanych pasów na kloszach. Tak gdzieniegdzie. Pokazaliśmy to na zdjęciach. I nieco okrąg się zgubił na aluminiowej oprawie podstawy.
Ktoś kiedyś ją nieco zdeformował i tak zostało. Nie rzuca się to zbytnio w oczy toteż na zdjęciach tego nie widać, ale czasem pod pewnym kontem i światłem można dostrzec tę nierówność.
Dla lamp obu potrzebne są żarówki z małym gwintem (E14) z raczej krótką bańką, bo dłuższe nieco wystają poza klosz. My do testów kupiliśmy żarówki w zwykłym markecie.
Nie powiem w którym.
Wysokość : 60 cm
Długość klosza : 15 cm
Średnica klosza : 6 cm
Średnica podstawy : 19,5 cm